Krzesło ze śmietnika - DIY




Już trochę czasu minęło kiedy przywlokłam stare krzesło ze śmietnika. To była zima a ja wiozłam córkę na angielski. Mimo,iż czas nas naglił moje serce szybciej zabiło gdy zobaczyłam 
dwie drewniane nogi z za murku śmietnika.Trochę mi było głupio ale bardziej  z tego powodu że rechotałam jak dzika żaba gdy tanecznym krokiem niczym szpieg z Krainy Deszczowców 
zmierzałam do wypatrzonego celu. Łapsnęłam moją zdobycz i chcąc być bardziej niewidzialna pomyślałam, że otworzę bagażnik i po sprawie. Ale krzesło do tylnej części Clio powiedziało NIE. Ostatecznie wylądowało na przednim siedzeniu i pomknęłyśmy nieco spóźnione ale szczęśliwe i podekscytowane śmietnikową akcją :) W sumie pomalowane na biało zostało po paru dniach przy okazji malowania innych mebli. Do malowania oczywiście Śnieżka - SUPERMAL. Bezzapachowa i szybko schnąca. I tak sobie stało i nabierało swojej mocy aż nadszedł ten dzień gdy wstałam rano z wizją wykończenia go. Materiał w czarno - białe pasy kupiłam w Ikei. Tej samej tkaniny użyłam przy podnóżku. Gwoździe tapicerskie zostały nabyte w Leroy Merlin bo tam mają najładniejsze, oczywiście według mnie :) Natomiast róż to nic innego jak dwie sztuki ściereczek kuchennych które zakupiłam w PEPCO. Tnąc ścierkę na paski nie obrzucałam jej brzegów bo zależało mi na tym by materiał się strzępił, a tam gdzie był już obszyty zostawiłam. Zależało mi na efekcie delikatnego niechlujstwa przy całym tym wypasie.



 Dodam również, że moje krzesło to solidny THONET.
Stan drewna był w stanie idealnym dlatego się na nie pokusiłam.
Żadnych zadrapań, zarysowań czy ubytków no nie licząc oczywiście braku siedziska 
ale to mi akurat nie przeszkadzało bo i tak bym je wyrzuciła.



 Jakie koszty poniosłam dając drugie życie śmietnikowemu krzesłu ? Na szybko licząc to ok.45 zł. Materiały, farba, gwoździe, klej do drewna i gąbka tapicerska. Koszt wykonania oczywiście bezcenny :)



 Krzesło idealnie wpasowało się w klimat pokoju mojej Laury.
Stoi przy biurku i cieszy oczy.



I jak Wam się podoba moje szalone krzesło ?
Ja sobie tak myślę, że nie potrafię zrobić nic prostego tzn. bez przepychu i krzykliwości.
No bo jak już wpadnę w wir zmian i udoskonaleń to nie mam hamulców :)
A Wy co upolowaliście na śmietniku ? :)))

Buziaki !

Zoyka

Zobacz inne posty

32 komentarze:

  1. Krzesło nie do poznania :) Mnie się podoba, super wygląda ze ścianą w kropki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ola, bo do pokoju małolaty jest w sam raz i mimo swojej extrawagancji tam właśnie pasuje jak ulał :))

      buźka

      Usuń
  2. Idealne do dziewczyńskiego pokoju, z przepychem, przytupem, jestem pod wrażeniem. Do tej pory nic nie upolowałam pod śmietnikiem, ale na bazarach kupuję rzeczy, które kiedyś na pewno zaliczyły postój pod śmietnikiem.
    Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cela, dziękuję. Moja mała zaraz go zawlekła do swojego pokoju i raczej tam zostanie na wieki :)

      buziaki

      Usuń
  3. krzesełko fajnie wygląda , tylko czy falbanka na oparciu nie przeszkadza w opieraniu się ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Avrea, a czemu ma przeszkadzać ? :)
      Falbanka jest miękka i się poddaje.Zresztą opierając się plecy i tak w glównej mierze lądują między falbanami ,tam gdzie pikowania.

      serdeczności :)

      Usuń
  4. Jakiej farby użyłaś do pomalowania krzesła? wygląda bardzo ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do malowania zawsze używam akrylowej ŚNIEŻKI Supermal.

      serdeczności !

      Usuń
  5. Szalona wariatka:-)))) Jesteś chodzącym oryginałem- uwielbiam Cię:-) obsmiałam się do łez a efekt BAJKA! Od teraz będę się baczniej przyglądać mijającym smietnikom hihihihihih Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lussi Kochana jesteś :) no ja już taka jestem :)

      Ja oglądam tez śmietniki a mój mąż się martwi że kiedyś mu kurczaka na obiad przyniosę... a ja przecież tylko patrzę dyskretnie jak jadę na zakupy czy cuś... :)))

      Usuń
  6. Krzesło rewelacja, pięknie wygląda, wspaniale się wpasowało do pokoju córuni :)) Jest dosłownie jak dla księżniczki, z tymi różowymi falbankami i błyszczącymi guziczkami :)))
    Jestem pod ogromnym wrażeniem Twojej pomysłowości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agnieszko, dziękuję ślicznie ! Takie słowa cieszą przeogromnie :)

      buziole

      Usuń
  7. Doskonała metamorfoza starutkiego krzesła. Człowiek nawet nie zdaje sobie sprawy, że można dać drugie życie w meble, które przeważnie wynosimy do piwnicy/na strych, albo wręcz wyrzucamy. Teraz zaczynam się rozglądać po własnych kątach i wypatrzyłem kilka obiecujących obiektów :) Jako, że mam urządzone trochę w stylu skandynawskim (biele i szarości, dodatki w czerwieni) to chyba pomaluje na biało a materiał to jakaś szarość. Może taka kratka: http://hurtownia-akces.pl/worek-karo/1526-hugo-1.html ?? Co myślicie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jacku, piękny materiał więc świetnie się wpasuje i jednocześnie dopasuje do stylu :)
      Tak graty to fajna sprawa i wciągają.
      Serdeczności i dziękuję !

      Usuń
  8. łał:) krzesełko jest prześliczne!!!
    udanego nowego tygodnia!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Natka, dziękuję !
      I wzajemnie, milutkiego :)

      Usuń
  9. Rewelacja , świetna metamorfoza jak nówka wygląda :) Czasem na złom warto tez zajrzeć :) Bzi do miłego :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No bo teraz to nówka ,nie śmigana :)
      Uwielbiam złomy !

      buźka

      Usuń
  10. Wow jestem zachwycona, córka pewnie też. Świetna metamorfoza :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Na prawdę wspaniałe, jak się chce to można ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pokaż mi gdzie są takie śmietniki, a polecę jak najprędzej :D! Ależ wykonałaś robotę! Ja po nowym roku ze śmietnika przytargałam fikusa! Ogromnego, którego ktoś skazał na śmierć :) Nie miałam serca go tam zostawić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fantastyczne krzesełko, wow:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Krzesełko faktycznie wygląda rewelacyjnie, nie ma w nim nawet odrobinki brzydoty :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No ale ogromna przemiana, jesteś niesamowita :D i takie dizajnerskie teraz to krzesełko, u mnie stałoby chyba na pierwszym planie :D

    OdpowiedzUsuń
  16. NIe wiem czy bym się odważyła na takie falbanki ale krzesło wygląda pięknie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Totalne szaleństwo barw i formy, ale jest w tym efekt wow :) Metamorfoza pierwsza klasa !

    OdpowiedzUsuń
  18. U mnie na osiedlu ciągle ktoś wyrzuca dobre meble, ostatnio przeglądam grupę na fb "perły z odzysku". Fascynujące jak można tchnąć życie w "śmieć". Piękna praca, co prawda dla mnie nieco zbyt mocny kolor różu ale efekt super!

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam kilka takich krzeseł w rodzinnym domu. Chyba czas się zabrać za ich przeróbkę pod moje wnętrza domowe. :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetnie wygląda to krzesło.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !