Błękitne klimaty



Wiem, że ostatnio zarzucam Was tylko aranżacjami stołu ale wpadłam w trans! Jest tyle kolorów, struktur, faktur i materiałów, że nie jestem w stanie przejść koło nich spokojnie. Wystarczy, że spodoba mi się jedna rzecz a jestem w stanie na szybko, "poskładać" całą taką stylizację. Dzisiaj wypuszczam Wam błękity ale na zapleczu szykują się już trzy kolejne aranżacje, które Was zaskoczą. To będą prawdziwe bomby kolorystyczne a tego jeszcze u mnie nie było :) Jestem też na etapie szykowania już sesji wielkanocnej która ukaże się w pewnym znanym i lubianym magazynie wnętrzarskim.



Jest taki błękit który pochłania. Pierwsze z nim skojarzenie to niebo i pewnie nie raz się zachwycacie tym błękitem, który Wam "wisi" nad głową w piękny, letni dzień. Ja to robię :)



Skoro niebo to musi byś i słońce. W tej roli na stole dobrze radzą sobie cytryny i żółte róże.



Co dzisiaj Wam serwuję? 
Talerze z Ikei plus dodatki z tk maxx-a, homli, Sweet Living Home Inspiration.

















Wiecie, że nie lubię się zbytnio rozpisywać....o ile nie mam powodu :) Inspiracje same mówią za siebie więc najczęściej słowa uważam za zbędne. No chyba, że chcecie wiedzieć o pochodzeniu produktu, to piszę i już :) Wiem też, że zapachnie Wam dzisiaj nie wiosną ale latem! 


Pozdrawiam Was ciepło i czekajcie na nowe moje wyczyny!


Zoyka

Zobacz inne posty

14 komentarzy:

  1. Że śniadaniem wielkanocnym mi się skojarzyło :-D
    Tak może być!

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudowne błękity:-))) Popłynęłam...

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tu pięknie ♡ Ja kocham pastele.. błękit i róż ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. A mi się nie skojarzyło z wielkanocnym, choć rzeczywiście taka aranżacja bardzo by mi odpowiadała w święta. Kolor niebieski prezentuje się tu obłędnie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje ulubione niebieskości! Pięknie! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uważam, że błękit to strzał w dziesiątkę. Nawet drobny element w tym kolorze jest w stanie totalnie zmienić wygląd pomieszczenia. Uwielbiam takie akcenty barwne. Wystarczy jeden mebel i już pokój wygląda zupełnie inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam połączenie w dodatkach błękitów i czerni. Prezentuje się niezwykle elegancko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Nawet tu wkradł się kryształ ;-D Ale tym razem kolorystyka bardzo na plus. Jasny odcień niebieskiego i cytrynka. Podoba mi się :-)

    Pozdrawiam, Ania z D.

    OdpowiedzUsuń
  9. Marta, jesteś mistrzynią tematu!Cudnie wszystko zaaranżowałaś i piękne zdjęcia zrobiłaś. Optymistyczne kolory i też mi się bardzo z latem kojarzą. Musze jednak przyznać,że najbardziej podoba mi się miedziana aranżacja i bardzo często tam zaglądam.
    Pozdrawiam serdecznie-D.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo pięknie! Choć kiedy dojechałam do końca stwierdziłam, że brakuje mi różu... :o nigdy go nie lubiłam, a teraz otacza mnie zewsząd, a tu tak ślicznie bez różowego :)

    OdpowiedzUsuń
  11. wow ale cudnie zapachniało wiosną i niezapominajka która ma płatki błękitne i zołty środek

    OdpowiedzUsuń
  12. jak dla mnie ta aranżacja na myśl przynosi lato.. wakacje nad morzem.. :) pięknie

    OdpowiedzUsuń
  13. Ciekawe zdjęcia, dodałbym czerwieni :)

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !