Francja elegancja
Nawet nie macie pojęcia jaki piękny wczoraj miałam dzień!
Wpadłam w wir zakupów i aranżacji a później aparat zrobił swoje.
Jako, że bazę całej stylizacji już miałam i to dzięki Decoratore, musiałam ogarnąć dodatki. Tylko jak to zwykle bywa jedzie się po jedną zaplanowaną rzecz ( no dobra parę zaplanowanych ) a wraca się z autem wyładowanym po sam dach :) Jakoś tak przez przypadek okazuje się, że temat kolejnej aranżacji sam "wchodzi" w ręce i trzeba mieć piąty chodniczek, trzeci wazonik, szklaneczki bo takie oryginalne i jeszcze koniecznie kieliszki bo przecenione! Później szybka myśl, jak tu kupić dom z gumy :)
O Decoratore pisałam ju TUTAJ.
I pisałam również, że wrażenie nie tylko zrobił i robi na mnie asortyment sklepu ale też Pani Edyta czyli właścicielka. To drugie wyłapał już mój wewnętrzny radar i każdemu blogerowi życzę takiej współpracy a Pani Edycie dziękuję za zaufanie i wiarę w mojego bloga :)
Słodkie zdjęcia i słodkie słowa się posypały ale u mnie pozytywy zawsze na piedestale.
I mimo, że dzisiaj 13-go piątek i wielu z Was ma dreszcze bo przesądy potrafią namieszać po beretem ja jestem zwolenniczką 13-tki bo w sumie większość najważniejszych wydarzeń w moim życiu ma coś wspólnego z tą cyfrą. Z tą 13-tką w sumie najbardziej kojarzy mi się niejaki Jason jak wystawia łapę z jeziora a wcześniej gania za "wczasowiczami ":) Uwielbiam klasykę kina grozy!
Na pomoc przyszła mi również Madiva a serwetki które zaprojektowała świetnie uzupełniły całą aranżację.
Pięknie się wpasowały, prawda? Na marginesie jeszcze dodam, że Magda zaprojektowała mi nowe logo i mam nadzieję, że zauważyliście, hmmm? Niedługo się też pochwalę wizytówkami jej projektu.
Ogromnie też się cieszę, z żywych kwiatów których jest coraz większy wybór. Nie raz zastanawiałam się nad jakimś sztucznym bukiecikiem ale wstrzymam się z zakupem do zimy. Na razie celebruję piękno i zapach żywych kwiatów. Niezwykle potrafią podrasować każde wnętrze.
WYKORZYSTAŁAM DO ZDJĘĆ:
- zegar - Decoratore
- świecznik, świece - Decoratore
- kieliszki, sztućce - Westwing
- słodycze - Tk Maxx
- serwetki - Madiva Creative
- donica/wazon - Decoratore
- pączki :))) - Tesco
Mam nadzieję, że moja "osłoda" przypadła Wam do gustu. Kolejna aranżacja już w przyszłym tygodniu bo poszłam za ciosem a w głowie zawróciły mi marynarskie klimaty.
A może macie ochotę zobaczyć jakąś nietypową stylizację np.stołu w jakimś konkretnym stylu?
Lubię takie wyzwania!
Miłego weekendu Wam życzę Kochani!
ściskam
Zoyka
Post powstał we współpracy z
Piękna aranżacja, Martuś mam wrażenie, że czego się nie dotkniesz - zamieniasz to w niesamowitą kompozycję!
OdpowiedzUsuńMartusia, nawet nie wiesz jak ja się zawsze stresuję, że mi nie wyjdzie :) dziękuję ślicznie!!!
UsuńTo uczta dla oczu! Wiedziałam, że stworzysz wyjątkową stylizację! Elegancja ekstremalna ;) Jestem zachwycona kolorami... i te kwiaty w pięknym wazonie... poproszę zapakować! ;)
OdpowiedzUsuńNo bez serwetek Twoich by się nie obyło :) pięknie się prezentowały! Kwiaty moje, nie oddam :)
UsuńDziękujemy, to jest prawdziwa uczta dla oczu!!!!
OdpowiedzUsuńUcztą dla oczu są Wasze produkty a reszta to już tylko oprawa :))
Usuńdziękuję!
O tak podpisuję się pod poprzedniczkami- to jest uczta dla oczu! Tak delikatnie, świeżo, zmysłowo. Pięknie ubrany ten stół...
OdpowiedzUsuńTak się nakręciłam teraz na stoły :)
UsuńŚwietne dodatki! Uwielbiam styl glamour! I znam to uczucie... niby tylko po jedną rzecz jedziesz..no góra 2... a wracasz z pustym portfelem, pełnym bagażniku i szerokim uśmiechu na twarzy! Kupowanie dekoracji wnętrz jest lepsze niż niejedna terapia :D
OdpowiedzUsuńCo do kolejnej aranżacji stołu, to u mnie sesja marynarska już skończona... tylko zdjęcia czekają na wrzucenie na bloga. Także fajnie by było popatrzeć jak ty byś nakryła stół w stylu marynarskim.
Pozdrawiam!
A to już mam Marin sfotografowane :)))
UsuńOstatnio to w modzie.
Cudnie :-)
OdpowiedzUsuń:))) postarałam się Marilyn :)
UsuńWspaniała aranżacja i cudowne kadry:) Buziaki, Aga
OdpowiedzUsuńAguś, dziękuję :)
UsuńJak pięknie. Wazon jest niesamowity. Pięknie dobrałaś i ułożyłaś kwiaty.
OdpowiedzUsuńIrysku, tak wazon mnie też powalił na kolana i dosłownie o nim marzyłam :)
UsuńHmmm kwiaciarką byłam to pamiętam jeszcze jak się robi bukieciki :)
Jak zawsze pięknie i z klasą :)
OdpowiedzUsuń:))) ślicznie dziękuję!
UsuńŚliczna kompozycja, do tego bardzo ładnie sfotografowana, jak zwykle zresztą:-)
OdpowiedzUsuńZofia, miło mi :) pasja kwitnie u mnie chyba :)
UsuńZoyka, Twój blog jak zawsze ma klasę i sprawia, że mam ochotę oglądac go w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńMarcysia, cieszy mnie to bardzo bo czasami boję się, że nikt nie czyta :))
Usuńbuziaki
Też nie jestem przesądna, bo 2 moje związki zaczęły się 13 - oba w sumie udane - i jeden z nich nawet trwa.
OdpowiedzUsuńBarka, bo przesądy mamy w głowie i basta :))
Usuńserdeczności!
No szczęka mi opadła i zęby zbieram z podłogi!! Przepiękna aranżacja, wspaniałe dodatki...no cudo kochana, cudo!!
OdpowiedzUsuńBeti na Ciebie zawsze mogę liczyć :) dziękuję i ściskam!
UsuńWszytsko takie piękne,eleganckie i delikatne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam taką klase!
piękne stylizacje!! i piękne zdjęcia. świetnie, że sesja sprawiła ci tyle radośći!
OdpowiedzUsuń