BlogINtalk 2016
W ostatnią sobotę kwietnia w Warszawie odbyło się BlogINtalk w zupełnie innej formule niż dotychczas.
Z góry muszę napisać, że ogromnie ucieszyłam się z zaproszenia i bardzo dziękuję bo to dla mnie
i mojego bloga ogromne wyróżnienie!
Mój blog powstał niecałe 1,5 roku temu i nie sądziłam, że tak rozwinę skrzydła i polecę :)
I skoro okazało się, że latać potrafię i tak bardzo chcę to mogę, bo niby sekretem nie jest stwierdzenie "CHCIEĆ TO MÓC", to ludzie często zapominają o prostocie tego przekazu.
Kochani, pamiętajcie, że najczęściej tak jest, że to co najlepsze mamy pod nosem i wystarczy tylko się rozbujać i wystartować a potem już tylko szanować i pielęgnować.
Wracam do tematu bo mnie tu trochę mentorsko poniosło :)
Aparthotel na warszawskiej Pradze przywitał mnie już w piątek. Stara kamienica została pięknie zaadoptowana i loft wkradł się w każdy zakamarek tego miejsca. Cegła podrasowała klimat i nastrój hotelu.
Pokoje nie miały numerów tylko nazwy. Miałam do wyboru pokój NEW YORK albo WHITE.
Ze zdjęcia wywnioskujecie co wybrałam i dodam od razu, że to był bardzo dobry wybór.
W pokoju wylądowałam z Ilonką z Przeplatane Kolorami.
W końcu poznałam dziewczynę którą "podczytywałam" od dawna i która przyciągała jak magnes ciepłem swojego bloga. Ploteczkom nie było końca i gdy Morfeusz kiwał do nas paluszkiem
do pokoju wkroczyła Karolina z Ale TU ładnie. I heja od nowa :)
Jedynie szafa lekarska i lampa w pokoju mnie przerażała ale to raczej awers z dzieciństwa i niemiłe wspomnienia.Wiem, że teraz jest szał na takie cuda ale ja w tym temacie należę do zdecydowanie opornych.
Rano zeszłyśmy na mega wypasione śniadanko plus kawka i byłyśmy gotowe na dalsze znajomości.
Nasz BlogINtalk-owy team zebrałam w kolaż żebyście mieli lepszy pogląd na sytuacje :)
Wystartowaliśmy o 10.00 i rozpoczęliśmy część warsztatową.
Aleksandra Cupek, autorka bloga Apetyczne Wnętrze, architekt i UX
designer - zdradziła sekrety kreowania bloga w taki sposób, by był
przyjazny dla czytelników; bo blog to nie tylko treści, ale też
odpowiednie "opakowanie".
Kolejna prelegentka to Agnieszka Świetlik, autorka kanału ZdrowoManiaTV i bloga Lifemanagerka
(drugi najchętniej polecany blog w tegorocznym share weeku). Agnieszka
była z nami przez cały dzień! Opowiedziała o formach dotarcia do czytelników
oraz o współpracy z markami - dlaczego warto samemu zrobić pierwszy
krok i jak się do tego zabrać.
Patrycja Orłowska, Social Media Consultant w Agora SA wyjaśniła, na co
zwracać uwagę, by lepiej wykorzystywać potencjał Facebooka i przybliżyła
krok po kroku tworzenie oraz optymalizowanie kampanii reklamowych.
Karolina, nie morduj za to zestawienie z piernikiem :) ale mina bezcenna i tak mnie poniosło :)
Pora obiadowa była kolejną okazją do bliższego poznania. Było przemiło i przepysznie!
Po obfitym i przepysznym obiedzie nastąpiła część kreatywna zjazdu.
Sponsorem wydarzenia był nie kto inny tylko Śnieżka.
Anna Szymaszek, specjalista ds.
Public Relations z firmy Śnieżka, zapoznała nas
z produktami marki oraz
jej założeniami i ideami. Później był szał!
Każdy z dwuosobowych zespołów miał czas na wymyślenie projektu blogowego z udziałem produktów Śnieżki. W drużynie byłam z Ilonką i dałyśmy czadu bo nasz projekt WYGRAŁ!!!
Szczegółów Wam nie zdradzę ale jesteśmy z Ilonką bardzo poruszone i turbo zadowolone, że wygrałyśmy i zostałyśmy po raz kolejny docenione my i nasze mózgi :)))
Do domu wracałam zmęczona ale szczęśliwa.
Kolejny mój wyjazd zaowocował wspaniałymi znajomościami i cennymi doświadczeniami.
Dziękuję Wam dziewczyny za tak uroczy dzień i Wasze wspaniałe towarzystwo!
Miałam już skończyć ale jeszcze coś co utkwiło mi w głowie i czym chciałabym się podzielić.
W pociągu spotykam i poznaję różnych ludzi. O niektórych zapominam od razu, przez niektórych nadal się uśmiecham a o tym PANU będę pamiętać zawsze.
Ubrany schludnie i czysto ale na pierwszy rzut oka widać było, że z kasą krucho.W ręce reklamówka a w duszy podekscytowanie podróżą. Stał w przejściu i bardzo krzykliwa pani konduktorka ciągle go przeganiała ale PAN tylko się uśmiechał i pilnował swojego stojącego miejsca. Nic nie mówił, nie był nie uprzejmy więc nie rozumiałam pani konduktorki po jaką Anilkę się tak drze.
Gdy szykowałam się już na swoją stację i stałam z walizką koło drzwi, ten PAN nagle zjawił się koło mnie.
Uśmiech mnie rozbroił bo zębów to mu brakowało ale nic to. Pokazał mi bilet niezwykle uradowany bo kolega mu kupił i czekał na niego w Gliwicach. Porozmawialiśmy o stacjach i takich tam...mało istotnych rzeczy. Gdy pociąg zwolnił bieg złapał za moją walizkę i otworzył drzwi. Pozwolił mi bezpiecznie wysiąść z pociągu i wyniósł mi walizkę. Poczułam się jak dama i mu podziękowałam ze wzruszeniem.
Dlaczego się wzruszyłam i dlaczego o tym piszę?
Bo już dawno temu nauczyłam się nie oceniać ludzi po wyglądzie.
To był prosty PAN ale z duszą na ramieniu i do tego gentelmen. Ujęła mnie jego radość z podróży.
Czasami w pociągach są panowie eleganccy którzy nie powiedzą dzień dobry ani do widzenia, nie pomogą wrzucić walizki na półkę tylko się gapią....
Miłego dnia Kochani!
Zoyka
No i masz babo ;) U Ciebie pierwszy wpis z warsztatów ;) Super to ujęłaś w całość, zdjęcia strzeliłaś extra ;) W mojej opini całe spotkanie dało nam dużo do myślenia, sama forma przekazu warsztatów, na co zwrócić uwagę również była dobrze przygotowana a co za tym idzie z przyjemnością do mnie trafiała, aż żal , że tak szybko to musiało się skończyć bo chłonełabym wiedzę a chłoneła ... a jeszcze w takim towarzystwie to aż milutko ;) Buziaki
OdpowiedzUsuńEwa, bo ja szybka jestem i już mnie korciło, żeby na gorąco post wrzucić :)
UsuńDaleko nie mieszkamy więc wiadomo...:)
Do następnego razu Kochana!
Gratuluję wygranej BlogINtalk fajny jest :-)
OdpowiedzUsuńDorotko, dziękuję w imieniu własnym i Ilonki :)
UsuńFajowo było! buźka
Faaaajnie! To musiało być bardzo inspirujące spotkanie! :)
OdpowiedzUsuńOla, było :) szkoda, że tak krótko tylko. Ale jest tyle imprez że zawsze można znowu się spotkać!
Usuńbuźka
Fajna sprawa, gratuluję. No ale wcale się nie dziwię, że tam byłaś bo jesteś Mistrzynią tematu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie-D.
Dominika, aż mi się ciepło zrobiło i dziękuję za taki komplement!
Usuńserdeczności posyłam :)
Super, że wyjazd się udał :) Gratuluję zaproszenia. Co do tej szafy - nie tylko ty jesteś oporna. Jak tylko ją zobaczyłam to się wzdrygnęłam. Brr. Mnie kojarzy się z dentystą :(
OdpowiedzUsuńJa miałam zamiar uciec i zmienić pokój ale się opanowałam :) Może gdyby ten metal był pomalowany na czarno a nie na biało? sama nie wiem :)
UsuńInteresujący zjazd, zazdroszczę takich wycieczek :)
OdpowiedzUsuńJa w sumie nigdy nie wyjeżdzałam ale mobilizacja popłaca i warto jednak jechać :)
Usuńbuźka
Super, czekam na relację pozostałych dziewczyn! :)
OdpowiedzUsuńJola, Ilonka już też się zrelacjonowała :)mam nadzieję, że i my sie kiedyś spotkamy!
UsuńDziękujemy za relację ze spotkania, takie warsztaty muszą być bardzo inspirujące.
OdpowiedzUsuńZofia na pewno takich relacji będzie więcej :)
Usuńpiękne zdjęcia! wreszcie ja muszę podzielić się swoimi wrażeniami ze spotkania. Bo cały czas rezonują mi w głowie, tylko skąd brać ten CZAS na to wszystko?
OdpowiedzUsuńOh co za relacja :) Piękne zdjęcia i aż się czuje tą atmosferę, jaka panowała. Gratuluję wygranej i czekam na Wasz tajemniczy projekt ;-)
OdpowiedzUsuń