Cytrusowe łączenie barw
Tak żywego kolorystycznie wpisu to chyba jeszcze u mnie nie było. Lato powoli się kończy i zastrzyk kolorów i witaminek zaczyna być jak najbardziej wskazany, by przygotować się do krótszych i ponurych dni. Zdecydowanie nie są to moje kolory, ale chciałam Wam pokazać, po raz kolejny, jak można łączyć barwy, na pierwszy rzut oka kompletnie do siebie nie pasujące. Pomarańczowy, żółty, fuksja z domieszką fioletu. Do tego butelkowa zieleń i świetną korespondencję kolorów mamy zapewnioną.
Swoją drogą to gdyby nie wyciskarka owoców z EMAKO takie zestawienie chyba nigdy by nie powstało :)
Czasami staję po prostu przed wyzwaniem. Nie zawsze trzeba pasujące do siebie kolory, pokazywać na przykładzie wnętrz. Oglądam mnóstwo inspiracji i przy projektowaniu przywołuję w pamięci, na przykład set ubraniowy, który mnie zauroczył.
Fiolet w tym wypadku zawsze możecie zastąpić granatem lub błękitem.
Zawsze też piszę, że warto eksperymentować i nie bać się!
A co z wyciskarką? No fajna jest :) Świetnie się wpisała w klimaty kuchenne, a co najważniejsze świetnie wyciska cytrusy. Nie trzeba być Herkulesem, żeby się napić świeżego soczku.
I tak oto upiekłam dwie pieczenie przy jednym ogniu :)
Zadbałam o nie banalne zestawienie kolorystyczne i "skołowałam" dizajnerski gadżet do kuchni :)
Do następnego napisania!
Zoyka
Post powstał przy współpracy z firmą EMAKO.
Bardzo fajna sprawa z tym wyciskaczem :) bardzo praktyczny i fajny gadżet :) tylko trochę duży w porównaniu do tradycyjnego wyciskacza do cytrusów, no ale też ładniejszy :)
OdpowiedzUsuńNa widok cytrusów aż ślina cieknie
Kamira on wcale nie jest taki duży i jest niezwykle zgrabny :) Fajnie wygląda w kuchni, a taki zwykły wyciskacz miałam i walał mi się w szafce :)
UsuńUwielbiam kolory, bez nich mam wrażenie, że wnętrza są trochę jak śpiące królewny ;) Zaś co do wyciskarki, nasz zakup już ponad trzy lata temu, był chyba jednym z najlepszych. Dzień bez soku to dzień niepełny ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dominika
Dominika, to fakt :) wyciskarka pod ręką to fajny gadżet, praktyczny i "zdrowy" :)
UsuńDokładnie, ślinka napływa do ust na ten widok :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze mam ślinotok jak widzę cytrusy i jabłka :))))
UsuńMam taką samą wyciskarkę, to fajna sprawa. I przy tym naprawdę ładny gadżet :)
OdpowiedzUsuńMagda, sama jestem zachwycona :) dzieki za odwiedziny!
UsuńAle super :) Zastanawiałam się ostatnio nad tą wyciskarką, ale trochę się obawiam, że zajmie dużo miejsca, którego nie mam w kuchni zbyt wiele :)
OdpowiedzUsuńKasia, ona jest naprawdę zgrabna i nie zajmuje dużo miejsca :) jest wysoka ale to też znośnie :)
UsuńTę wyciskarkę gdzieś już widziałam, pewnie na fb ;-) Kolorki jak z tęczy wzięte, zrobiło się ciepło w oczach ;-)
OdpowiedzUsuńMarilyn, pewnie tak :) no jak wyciskarka to i cytrusy :)
UsuńCytrusowa świeżość, uwielbiam takie połączenia barw... A taka wyciskarka w domku to fajna sprawa...
OdpowiedzUsuń