Pasy, paski i paseczki
Paski powoli mnie dominują a ja nie mam nic przeciwko. Szalenie mi się podobają wszystkie paski, pasy i paseczki w tonacji black&white.Na szczęście coraz więcej rzeczy w ten deseń można dostać.
Gdy pokazywałam Wam moje biurko mówiłam,że krzesło zostanie wymienione i tak też się stało.
Mój nowy nabytek to krzesło NILS z Ikei. Co prawda mój mąż miał inne zdanie na temat tego na czym powinnam siedzieć pracując :) A co miał na myśli? Solidne, obrotowe krzesło z regulacją.
Ale co ja na to poradzę, że takie rzekomo biurowe fotele są dla mnie niewygodne więc mam to co chciałam i jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo pasuje do mojego dizajnu, amen :)
Kolejna nowość to abażur w paski!
Tak, w końcu go mam i raduję się ogromnie. Tak długo na niego chorowałam aż w końcu upolowałam go na kampanii w Westwing i to po bardzo interesującej cenie bo jak pewnie się orientujecie to takie pasiaste cudo do taniochy nie należy. Ponadto okładka Bazaaru Harper's trafiła w białą ramkę bo pasuje mi w niej dosłownie wszystko!
W moje łapy wpadła też książka - BLOG, Tomka Tomczyka. Do Empiku poszłam z zamiarem zakupienia albumu Salvadora Dali a wyszłam z Tomczykiem ale warto było :)
Wracając zahaczyłam o Lidla z którego wyniosłam kolejną drewnianą skrzyneczkę po winie.
Takiej jeszcze nie miałam więc musiała być moja.
Przy okazji kupiłam makaroniki bo wiedziałam, że będą wdzięcznie pozowały do zdjęć.
Przy okazji kupiłam makaroniki bo wiedziałam, że będą wdzięcznie pozowały do zdjęć.
I wcale się nie myliłam, bo nie dość, że turbo smaczne to jeszcze fotogeniczne :)
Zamieniłam też białe futerko spod biurka na dywanik zeberkowy.
Już Wam pisałam, że pomalutku mój glamour robi się dziki :)
Do zdjęć wykorzystałam:
- krzesło NILS - Ikea
- Abażur w pasy - Westwing
- Poszewka w paski - Pepco
- Dywanik zeberkowy - Leroy Merlin
- Szklane wazoniki na perfumy - Ikea
- Makaroniki - Lidl
- Ramka Karo - Pepco
Mam nadzieję, że nie przygniotą Was moje kadry biurkowe bo ostatnio wszystko się wokół niego kręci a ja na czele :) W następnym poście zdam relację z warsztatów fotograficznych.
Miłego tygodnia Kochani!
Zoyka
Moje pierwsze skojarzenie - stare Hollywood :) Przepiękna lampa. Tworzy wyjątkowy klimat.
OdpowiedzUsuńSylwia stare Hollywood jest magiczne:) Dziękuję za odwiedziny, buźka!
UsuńAle ślicznie się zrobiło. I bardzo przytulnie. Praca w takim otoczeniu musi zupełnie nie męczyć.
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką pasów!
OdpowiedzUsuńAle bosko!!! Napatrzeć się nie mogę:)
OdpowiedzUsuńcudnego tygodnia
Jest moc powiem Ci, jak z katalogu! A okładka w ramce to rewelacyjny pomysł. Masz gust dziewczyno! Buziaki
OdpowiedzUsuńCudny i klimatyczny kącik.Ją mam pytanie o te flakoniki na perfumy z Ikei, co z trwałością perfum przesłanych do takiego flakonu? Nie tracą na intensywności?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Edyta
Dziękuję :)w sumie mam ten sam dylemat :)kupiłam je dopiero w zeszłym tygodniu i nawet się zastanawiam co tam wlać :)
Usuńprzepiękna lampa ... cudowny klimat ... pierwsza klasa
OdpowiedzUsuńNiesamowicie elegancko klimacik Ci wyszedł w tym kąciku, bardzo mi się podoba. Co do krzesła to doskonale Cię rozumiem, też bym wybrało to hihi :))
OdpowiedzUsuńBuźka
Paski są urocze - ja sama mam kilka dodatków w paski. Te czarno białe lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuńŚwietny ten twój kącik, bardzo kobiecy :) Abażur wygląda obłędnie- niby taki szczegół, a ile wnosi elegancji i "zadziorności" :) Zdradź mi proszę jakim cudem zdobywasz te skrzyneczki z lidla, bo ja nie mogę żadnym sposobem :( Buziaki
OdpowiedzUsuńAniu, idę,robię uśmiech za 1mln dolców i mówię że chciałabym skrzyneczkę bo taka mi niezbędna na ziemniaczki na przykład:))) jak mi nie chcą dać to włączam tryb upierdliwy i już :)
UsuńUśmiałam się,gdy przeczytałam o tym obrotowym fotelu biurowym bo to tak jakbym słyszała swojego męża :)))
OdpowiedzUsuńCzarno-białe paski bajecznie wpasowały się w całokształt, świetnie wyglądają takie surowe, w słodkim i delikatnym otoczeniu. Wspaniały kontrast , baaaardzo mi się podoba.
OdpowiedzUsuńA w Twoich buteleczkach na perfumy się zakochałam, cudeńka <3
Pięknego dnia, Agness <3
To chyba Audrey przywołuje te skojarzenia z Hollywod :)) Ale wszystko wygląda świetnie i składa się razem w fajną całość :) I te złote ramy! Wciąż nie mogę się na nie napatrzeć!
OdpowiedzUsuńChanel Olu :) złote ramy mnie uwiodly dosłownie:)
UsuńFotelik świetny i idealnie pasuje, wiadomo przecież, że krzesło obrotowe niczym z biura - nie pasowałoby wcale :P o wyglądzie nie wspominając ;) Fajnie jest obserwować, jak zmieniasz dodatki i gadżety, nie zatracając swojego stylu przy tych zmianach :)
OdpowiedzUsuńBo to byly zmiany zaplanowane :) od samego początku.
Usuńbuźka
Wspaniałe miejsce do pracy, wszystko do siebie bardzo pasuje, dodatki cudne.Jestem pod wrażeniem.Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńMarilyn w końcu mam to co chciałam :) i tak jak lubię.
Usuńserdeczności podsyłam
Biuro wyszło bardzo pięknie i spójnie! Narobiłaś mi chęci na makaroniki :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMakaroniki były nieziemskie! dziekuję za wizytę :)
UsuńPięknie zaaranżowane miejsce. Cudno:-)
OdpowiedzUsuńMartusia dziękuję!
UsuńPieknie bardzo mi soe pidobaja plakaty gdzie mozna takie zakupic?
OdpowiedzUsuń