Weekend minął u mnie pracowicie. Kolejne zajęcia z projektowania za mną :)

Dzisiaj znowu wracam do Afryki bo przemyciłam ją do swojej pracy domowej z zajęć.

Naszym zadaniem było stworzenie mood boardów dla naszych potencjalnych inwestorów którym będziemy projektować mieszkanie na szkoleniu. Przygotowałam dwa kolaże - powyżej - bardziej szczegółowy i ten poniżej - będący odzwierciedleniem nastroju we wnętrzu.

Mój projekt będzie zawierał wszystko to co lubię choć nie chcę iść po najmniejszej linii oporu.

Wyzwaniem ma być fuzja natury z glamour. Niektórzy kompletnie nie są w stanie wyobrazić sobie takiego połączenia a ja mam zamiar pokazać, że wszystko się da i wszystko jest możliwe :)

Kto jest teoretycznym inwestorem mojego projektu?

Kobieta lat 39 z córką lat 10, primabalerina światowej sławy która zakończyła swoją karierę  i uczy baletu w swojej prywatnej szkole. Z natury globtroterka pełna pasji. Jednym słowem kobieta z klasą i wszystko w temacie :) Mam nadzieję, że ogarnę temat należycie.

Poniżej jeszcze inne spojrzenie na salon z dodatkiem afrykańskich rogaczy.

Kto nie przepada za blichtrem może podejść do tematu bardziej spokojnie. Pamiętajcie, że czasami warto przekraczać swoje własne ograniczenia i eksperymentować we wnętrzu w którym toczy się Wasze życie.

I na koniec trochę inspiracji ale bardziej nastrojowych :)

Afryka jest dzika ale możemy ją oswoić używając odpowiednich kolorów, tekstur i tekstyliów.

Czy ja już pisałam, że wszystko można ogarnąć? :) 

Na dzisiaj tyle Kochani!

Za tydzień kolejne szkolenie i warsztaty więc u mnie nadal wszystko napięte a czas goni jak szalony.

Widzieliście, w sklepach już Wielkanoc :)

buziaki Wam posyłam!

Zoyka

Tak jak obiecałam przygotowałam dla Was relację z warsztatów fotograficznych które zorganizowało EDUCONCEPT. To już moje kolejne szkolenie z nimi i jestem bardzo zadowolona.

Nadmieniałam już, że szkolenie odbywało się pod okiem mistrza  Krzysztofa Millera. Pan ten skradł moje serce a rozmowa z nim to czysta przyjemność i uczta dla ducha. Z jego twórczością możecie zapoznać się TUTAJ.

 Warsztaty odbyły się w BoConcept w Katowicach. Poczułam się jak ryba w wodzie widząc te wszystkie dodatki i elementy wyposażenia wnętrz. Nie pozostało nic innego jak złapać za aparat i przystąpić do działania i nauki. 

Nie ma to jak poszerzać wiedzę z dziedziny którą się uwielbia :)

Oprócz warsztatów w terenie szkolenie odbywało się w galerii Szyb Wilson.

Tutaj przejął nas już Marek Wesołowski - z ogromnym zapleczem wiedzy i pasji fotograf. Powinnam jeszcze dodać ,że to niezwykle ciepły  i serdeczny człowiek :)

 Mam nadzieję, że moje zdjęcia w jakimś stopniu przybliżą Wam klimat szkolenia, więc co tu się rozpisywać gdy lepiej popatrzeć :)

Pozdrawiam Was serdecznie i ciepło!

Zoyka

 Paski powoli mnie dominują a ja nie mam nic przeciwko. Szalenie mi się podobają wszystkie paski, pasy i paseczki w tonacji black&white.Na szczęście coraz więcej rzeczy w ten deseń można dostać.

Gdy pokazywałam Wam moje biurko mówiłam,że krzesło zostanie wymienione i tak też się stało.

Mój nowy nabytek to krzesło  NILS  z Ikei. Co prawda mój mąż miał inne zdanie na temat tego na czym powinnam siedzieć pracując :) A co miał na myśli? Solidne, obrotowe krzesło z regulacją.

Ale co ja na to poradzę, że takie rzekomo biurowe fotele są dla mnie niewygodne więc mam to co chciałam i jestem bardzo zadowolona. Dodatkowo pasuje do mojego dizajnu, amen :)

 Kolejna nowość to abażur w paski!

Tak, w końcu go mam i raduję się ogromnie. Tak długo na niego chorowałam aż w końcu upolowałam go na kampanii w Westwing i to po bardzo interesującej cenie bo jak pewnie się orientujecie to takie pasiaste cudo do taniochy nie należy. Ponadto okładka Bazaaru Harper's trafiła w białą ramkę bo pasuje mi w niej dosłownie wszystko!

 W moje łapy wpadła też książka - BLOG, Tomka Tomczyka. Do Empiku poszłam z zamiarem zakupienia albumu Salvadora Dali a wyszłam z Tomczykiem ale warto było :)

Wracając zahaczyłam o Lidla z którego wyniosłam kolejną drewnianą skrzyneczkę po winie.

Takiej jeszcze nie miałam więc musiała być moja.
Przy okazji kupiłam makaroniki bo wiedziałam, że będą wdzięcznie pozowały do zdjęć.

I wcale się nie myliłam, bo nie dość, że turbo smaczne to jeszcze fotogeniczne :)

Zamieniłam też białe futerko spod biurka na dywanik zeberkowy.

Już Wam pisałam, że pomalutku mój glamour robi się dziki :)

Mam nadzieję, że nie przygniotą Was moje kadry biurkowe bo ostatnio wszystko się wokół niego kręci a ja na czele :) W następnym poście zdam relację z warsztatów fotograficznych.

Miłego tygodnia Kochani!

Zoyka

Melduję, że zakończyłam szkolenie z fotografii wnętrz i zabieram się za nadrabianie zaległości blogowych.

Dziękuję, że do mnie zaglądacie i zostawiacie po sobie przemiłe słowa.

No chyba muszę jakieś CANDY dla Was przygotować :) Macie na coś specjalną ochotę? 

 Dzisiaj podrzucam Wam parę kadrów z nowościami które zagościły na moim biurku.

Już jakiś czas temu straszliwie spodobały mi się flakoniki na perfumy z Ikei dlatego postanowiłam się w nie zaopatrzyć.Teraz tylko myślę w co owe buteleczki zaopatrzyć? W sumie to nawet się nie orientuję jaką trwałość mają rozlewane perfumy i czy znalazłabym zapach który by mi odpowiadał.

 Jak tylko jestem w Aldi kupuję świeże kwiaty.

Kwiaty to nie tylko zapach ale urok sam w sobie i czyste piękno.

Do tego dochodzą oczywiście słodkości  :)

Skusiłam się też na Harper's BAZAR i już mam pomysł na kolejną złotą ramę.

Dotarły też do mnie westwingowe zakupy - szklana kasetka na biżuterię 

i żeliwny pojemnik z twarzą kobiety.

Oczywiście moje biurko przyjmie wszystko :)

I jak Wam się podobają moje nowości?

Niestety jestem nie poprawną zbieraczką tego typu gadżetów.

Dodam tylko jeszcze, że bezy z kremem na paterze miały obłędny, kokosowy smak!

Kto nie jadł zachęcam do podreptania do Biedronki :)

Pozdrawiam Was ciepło Kochani!

Do następnego napisania.

Zoyka

Pewnie znowu się zastanawiacie gdzie ja się szlajam :)

W sumie może zabrzmi to paradoksalnie ale im mniej mam czasu tym więcej się właśnie szlajam. 

Kto temu winien? No wiadomo - Educoncept :)

Od soboty ruszyłam z nowym szkoleniem o którym Wam już pisałam - projektowanie wnętrz z Archicadem. Natomiast od dzisiaj tj. wtorku aż do czwartku szkolę się z fotografii wnętrz pod okiem mistrza Krzysztofa Millera. Dodatkowo ruszyłam z turbo remontem mieszkania - 50m2 ale o tym na razie sza.

Szkolenia odbywają się w miejscu które mnie emocjonalnie pochłonęło dlatego specjalnie dla Was "pobiegałam" z aparatem choć zachęcam "namacalnie" odwiedzić Szyb Wilson.

W galerii panuje niesamowity klimat. Na dzień dobry uderza ogromna przestrzeń bo to aż 2500m2 powierzchni wystawienniczej. Galeria dysponuje unikalną kolekcją własną sztuki współczesnej – obrazami, rzeźbami i instalacjami. Można tu podziwiać dzieła Karola Wieczorka, Andrzeja Urbanowicza, Marka Kamieńskiego, Lecha Kołodziejczyka, Andrzeja Tobisa, Grupy Eco-Industri-Art, Erwina Sówki i starej Grupy Janowskiej oraz zagranicznych twórców.

 Historię galerii poznacie TUTAJ.

" Rodzina Mozartów " Karola Wieczorka "skradła" moje serce!

I to byłoby na tyle.

Ściskam Was i pozdrawiam serdecznie!

Zoyka