Metamorfoza komód z Ikei



W końcu zabrałam się za moje ukochane komódki. Naczytałam się,naoglądałam aż w końcu byłam gotowa i targnęłam się na nie:) Z jakim skutkiem ocenicie sami aczkolwiek jak zwykle nie jestem zadowolona  ze zdjęć gdyż nie oddają faktycznego stanu rzeczy. Na początku jak to zwykle bywa czyszczenie i szlifowanie. Postanowiłam też ,że użyję lakieru do drewna i padło na biały,akrylowy DAXOL. Sprawdził się on przy czystej sośnie ( RAST ) ale wiekowa sosna już nie dała rady i kompletnie sie nie pokrywała przy czym było widać wszystkie jej niedoskonałości. Wtedy wkroczyła ŚNIEŻKA - biała, akrylowa,jedwabisty połysk.
Bardzo ważnym czynnikiem była tutaj BEZZAPACHOWOŚĆ zarówno farby jak i lakieru.
Dodam również ,że nie porwałam się na drogie "specyfiki" bo stwierdziłam ,że w razie czego zawsze przyjdzie na nie czas. I dobrze się stało ! ŚNIEŻKA po prostu mnie zachwyciła a praca z nią to czysta przyjemność. I za polecenie jej dziękuję Panu w Castoramie :) Skończyło się na dwukrotnym pokryciu komód farbą i basta !
Gałki kryształowe zauroczyły mnie od momentu gdy zobaczyłam je na jednej z inspiracji. Wiedziałam,że do białych komód będą idealne tym bardziej ,że znalazłam takie większe o średnicy 4cm.




Mała komódka tak jak już wspomniałam była wiekowa. Pożółkła,stara sosna z wgnieceniami tu i ówdzie.I właśnie na niej szlifierkę szlag trafił :) Od samego początku wiedziałam że tutaj jedna gałka wystarczy dlatego użyłam szpachli do drewna w kolorze sosny i zakleiłam dziurkę w drugiej szufladzie.









Mój niespełna dwuletni RAST egzystował sobie w stanie surowym w garderobie.
Szlifowanie drewna polegało na niewielkim przeczyszczeniu i oczyszczeniu.
Tutaj również szpachla zadziałała gdyż dziurki na gałki zmieniły swoje umiejscowienie.



Boki i górę pomalowałam lakierem natomiast szuflady farbą. Zależało mi na tym by widoczne były sęki właśnie na bocznych elementach komody i na tym by jej całkowita powierzchnia nie była jednolita kolorystycznie.







Może będę nieskromna ale efekt końcowy w zupełności mnie zadowolił. Po ostatecznych przecierkach i szlifach farba jedwabista wygląda świetnie a delikatny  połysk znakomicie współgra z kryształowymi gałkami. Mam nadzieją, że bardziej zaprawieni w takiej robocie na powieszą na mnie psów :)
Przypomina ,że już tylko DO JUTRA można polować na 



Zapraszam Was serdecznie i pozdrawiam ciepło !

Zoyka


Zobacz inne posty

35 komentarzy:

  1. Wow! Pięknie Ci to wyszło! Jestem pod wrażeniem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bella no to uffff :) Skoro Twoje wprawne oko fotografki mówi wow !

      Usuń
  2. wyszło świetnie! te gałki dodają niesamowitej elegancji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Sardynko:) na tak na elegancji zależało mi szczególnie.

      Usuń
  3. Rewelacyjna metamorfoza! Uwielbiam nadawanie drugiego życia przedmiotom-szczególnie z takim finałem:-) Pozdrawiam cieplutko Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu ja tez uwielbiam dlatego mam kolejkę tychże biedaków do przerobienia :)

      Usuń
  4. Wielkie brawa! Super metamorfozy!
    Zapraszam w odwiedziny do siebie http://mebelkidanielki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zoyka zachwyciła mnie ta metamorfoza!Cuda!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze to od Ciebie czytać Kochana :)
      Jak widać szarego nie ma a tak strasznie mi się spodobało to Twoje krzesło !

      Usuń
  6. Marta mistrzostwo świata, poważnie!! Wyglądają obłędnie w tej bieli i te gałki do nich to strzał w dziesiątkę :) Napracowałaś się ale było warto! Ja do malowania używam tylko śnieżki, bo ta farba ma same zalety i nigdy mnie nie zawiodła. Malowałam nią meble w kuchni, chyba dwa lata temu i do dzisiaj nie ma żadnego odprysku. Dodam, że nie zabezpieczałam żadnym lakierem itp. Śnieżka jest the best :))
    P.S. Ładna lampka :)) Mam nadzieję, że jesteś zadowolona

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo tak jestem bardzo zadowolona ! Nawet Ci nie napisałam że wszystko doszło..taka wredna jestem :)
      Zwalam na pędzel i farby :)
      Dzięki za pochwalenie:))))

      Usuń
  7. Świetna metamorfoza, gałki idealnie się wpasowały, sama też mam takie. Jestem ciekawa lakieru, bo nigdy go nie używałam, a wygląda bardzo ładnie. Pozdrawiam.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lakier oporniejszy od farby ale jest niezły tyle że pomalowałam nim chyba z 7 warstw :)))

      odpozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Świetna renowacja, a te nowe gałki są świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do gałek to się zgadzam w 100% :)
      dzięki za odwiedziny i fajnie że Ci się podoba :)

      Usuń
  9. :-) efekt before / after powalający, no i te kryształowe kropki nad "i"...cudne. Pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie że zajrzałaś :) dzięki !
      Jutro walczę z tacami :)

      Usuń
  10. Świetna przemiana komódek :) Gratuluję i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strasznie się cieszę że Ci sie spodobały :)

      Usuń
  11. Wyszło rewelacyjnie :) Szczególnie podoba mi się, że na blacie i bokach widać naturalne słoje drewna. Świetnie to wygląda :) Ja bardzo nie lubię koloru sosny-brrrr. Miałam takie wszystkie drzwi wewnętrzne i pomalowanie ich na biało było najlepszą decyzją w moim życiu http://bodomzmiennymjest.blogspot.com/2014/01/nowe-stare-drzwi.html (chociaż teściowa była oburzona- żeby drewno zamalowywać!!) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kiedyś mialam bzika na puncie surowej sosny i w domu wszystkie meble musiały być sosnowe :)
      dzięki temu mam kilka egzemplarzy do metamorfoz:))

      Usuń
  12. Odmieniłaś szafkę dokumentnie !
    Podoba mi się taka, z przetartymi bokami , gładkim przodem, ekstra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taki plan powstał podczas :) na szczęście :)

      Usuń
  13. Przepiękna :) Spisałaś się na medal :) Jest taka delikatna i kobieca! Brawo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Conchita miło czytać Twoje słowa :) mialy być pineski ale jednak się nie odwazyłam :)

      Usuń
  14. Prze-cu-dow-ne! Przecudowne! Fajna robota i efekt piorunujący! Gratuluje pomysłu i wykonania!
    Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Babo, no przyznam się szczerze że Twojej opinii się obawiałam :)
      dziękuję Kochana ! Chyba pora uwierzyć w siebie :))))

      Usuń
  15. Witam, pierwszy raz trafiłam na tą stronę i zachwyciła mnie ta komoda, jest piękna! Ja również mam taką sosnową komodę i chciałabym ją tak samo uświetnić, tylko moja jest lakierowana, stąd mam pytanie czy trzeba ten lakier zeszlifować? Jakiego lakieru użyła Pani do zewnętrznej części, jakiej firmy, a jakiej farby do szuflad? Z góry bardzo dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !