Metamorfoza komody z Bodzia
Kolejny zakątek mojego salonu gotowy. Dzisiaj oddaję Wam pod ocenę moją komodę z Bodzia. Już myślałam jak i kiedy ją wyrzucić ale po raz kolejny na ratunek przyszła mi farba i małe malowanko. Jako, że generalnie byłam zwolenniczką farby Śnieżka udałam się do Praktikera by poczynić zakupy. Początkowo miałam plan by kolejna komoda była biała ale na półkach nie było "Śnieżkowej bieli". Wpadłam w lekką panikę bo z farbą wyjść po prostu musiałam. I w ręce złapałam farby DULUX. Naczytałam się drobnego druczku na puszce i z braku laku i bólem serca kupiłam go. I nawet nie białego tylko szarego :)Pomyślałam sobie,że skoro zmieniam producenta to i z kolorem też "popłynę". Padło na : emalię wodną Dulux Rapidry - Satynowa Zimowa Cisza
Ja po prostu jestem zakochana w farbach akrylowych.
Nie śmierdzą, są antyalergiczne,łatwo domyć pędzle i wałki oraz siebie :)
Tym razem nie robiłam kompletnej demolki i nawet ubrania i inne "zawartości" zostały w środku.Oryginalne uchwyty zostały odkręcone a dziury po śrubkach wypełnione szpachlą do drewna.Po wyschnięciu szpachli (suszarka się przydała ! ) papier ścierny wyrównał "załatane" miejsca. Następnie mebel został przemyty oraz delikatnie i prawdę mówiąc "po łebkach" przetarty papierem ściernym o gramaturze 240 i potem znowu przemyty i wytarty do sucha. Charakterystyczna aluminiowa obwódka na komodzie została obklejona taśmą malarską. Do malowania używam pędzli do farb akrylowych oraz wałków flokowanych.
Efekt końcowy w pełni mnie zadowolił. Farbę nakładało się przyjemnie i MDF którego wręcz nie znoszę w Bodziakach, tutaj się całkowicie "poddał" i przyjął na klatę Duluxa. Trzy warstwy to dosłownie maxymalna dawka. I wiecie co ? Love tą farbę !!! Człowiek się uprze na jedno mazidło a tu taki numer.
Skoro komoda została odmalowana to dostała również nową aranżację.Na pewno już się orientujecie,że jestem miłośniczką stylu glamour. Srebrne podstawy lampy z białymi abażurami wprowadzają idealnie w ten styl. Dopełnieniem jest kryształowa karafka z Decoloru która z kolei stoi na błękitnej tacy w marokańską koniczynę z Mint Grey :) Do towarzystwa biały wazon upolowany w Pepco.
A jak Wam się podoba moja zdobycz z TK Maxa ?
Głowa konia ! Była jeszcze głowa krowy i miałam dylemat ale koń zwyciężył.
Mam nadzieję, że mój Bodziak przypadł Wam do gustu :)
Życzę Wam udanego weekendu bo ja w sumie mam ochotę po prostu się wyspać !
Buziaki !
Zoyka
43 comments:
Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !