Belldeco

Kobieta jest wtedy szczęśliwa gdy spełnia swoje marzenia, systematycznie uzupełnia swoją szafę (nie mylić z pełną szafą) i rano wypija ulubioną kawę! Są jeszcze kobiety które zamiast nowych szpilek wolą kupić "COŚ" do domu i na pewno nie jest to wałek do ciasta czy sprawunki spożywcze. Oj nie! Kto mnie poznał to wie, jak dodatki do domu potrafią zawrócić mi w głowie i jest to zawrót dosłowny i totalny. Belldeco spełniło moje marzenia i przystąpiło do mojego projektu STUDIA o którym niebawem. Jak się już czymś zachwycam to mam do tego twarde powody i pisząc nieskromnie, to ja wiem po prostu co dobre. Nie będę powielać słów które zostały tak trafnie ujęte i odsyłam Was TUTAJ - klik, byście mogli zapoznać się z tą polską marką wnętrzarską. Sama też przygotowałam kilka moodboardów z asortymentem Belldeco. Na pierwszy rzut zestawienie odważne ale niebywale urocze. Połączenie różnych odcieni różu z pomarańczowym. Co Wy na to?

 Kolej na beże, brązy i szarości. W oko wpadł mi złoty świecznik - klik,  całkiem pokaźnych rozmiarów. Reszta również jest moim faworytem i posiłkując się takimi dodatkami, możemy urządzić swoje mieszkanie w niebywale klimatycznym stylu.

Błękit, turkus, granat i złoto. Czy jest ktoś kto nie lubi takiego połączenia? 

Mało prawdopodobne bo niebieskości potrafią uwieść każdego.

Dla wielbicieli bardziej energetycznych barw serwuję paletę czerwieni z musztardowym akcentem. Najważniejsze to nie bać się różnych łączeń kolorystycznych. Podobnie radzę postępować z dodatkami bo eklektyzm potrafi być niezwykle czarujący i wciągający.

Zerknijcie też na zdjęcia i zobaczcie jak meble i dodatki Belldeco wypełniają przestrzeń. Dzięki produktom tej marki powstały przepiękne wnętrza licznych pensjonatów, restauracji, hoteli czy salonów SPA.

I jak Wam się podoba Belldeco? Dla mnie to kwintesencja stylu i klasy, dlatego jestem niezwykle dumna z tego, że są moim partnerem i mogę z nimi współpracować. 

Do następnego napisania!

Zoyka