Alicja w krainie czarów - DIY






" - Ale ja nie chciałabym mieć do czynienia z wariatami - rzekła Alicja.
- O, na to nie ma już rady - odparł Kot. - Wszyscy mamy tutaj bzika.
 Ja mam bzika, ty masz bzika.
- Skąd może pan wiedzieć, że ja mam bzika? - zapytała Alicja.
- Musisz mieć. Inaczej nie przyszłabyś tutaj. "


Pamiętacie moje rombowe szaleństwo sprzed paru dni ?
Cóż tu dużo pisać ,po prostu musiała mieć trochę rombów w salonie no i mam :)
Stolik dosyć dokładnie przetarłam papierem ściernym .
Do malowania użyłam niestety ALTAX-u bo się skusiłam w Biedrze.
Cena 12 zł za małą puszkę więc to nie majątek ale farba sama w sobie fatalna.
Brak krycia doprowadzał mnie do szału.
Stolik pokryłam 6 warstwami i w sumie malnęłabym go jeszcze raz.
Myślę,że Śnieżka dałaby radę po 2-3 warstwach.

Pierwotne nogi stolika zostały oderwane bo jak mój mąż zobaczył jak zamacham się na nie piłą to je po prostu złapał i ....wyrwał :) 
Były klejone hehehee.
W ich miejsce przykręciłam nogi ze znalu.
Notabene mój ulubiony kształt bo już w podnóżku miały premierę.
A co ze złoconym uchwytem przy szufladce ?
 Jak ja kocham te kryształowe gałki.
Dzięki Kochana Kuzynko za ich zapas ale niestety już mi się skończył :)

Najwięcej problemów miałam z rombami.
No nijak nie mogłam ich nanieść.
Ostatecznie cos tam wyszło ale do poprawki bo krzywo i marzy mi się dequpage z rombów.
Muszę kogoś znaleźć do tej roboty :)











 Efekt końcowy przedstawiam Wam poniżej.
Pierwsze skojarzenie aranżacji to ALICJA W KRAINIE CZARÓW.
Romby,paski i kropy :)
Tonacja black & white !
I wszystko jasne.



 









































 I jak Wam się widzi moja przemiana stolika ?
Mam nadzieję upchnąć moje gazety z inspiracjami choć do tego to by się raczej taczka przydała :)



Miłego weekendu Kochani !





Zoyka



52 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !

Wieś późnym latem




 Było morze to będą też góry.

Wieś i góry późnym latem to kolejny cud natury.
Po drzewach już w połowie sierpnia było widać że jesień idzie.
A połowa września to już istny kolorowy pejzaż.
W lesie ścinka drzew. Pachnie niesamowicie.
Pod stopami sucha ściółka i szeleszczące liście.
Ale wiecie co ?
Ja tylko tak sentymentalnie mam na Dolnym Śląsku.
W Wierzchosławicach :)
Bo dla takich widoków i zapachu warto przejechać te 300 km parę razy w roku.









 Pola już puste bo po żniwach.
Ściernisko przypomina... bieganie na boso dawno temu :)








 W ogródku kuszą warzywa tak pięknie wyglądające w słońcu.



















Jabłka spod drzewa smakują najlepiej :) Nawet te do połowy robaczywe.
A Piki zawsze w pobliżu.






I nawet szyszki chmielu znalazłam :)












A Wy macie swoją ulubioną wieś ?
Wspomnienia ?



Buziaki !




 Zoyka

12 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !

Różowe czary mary




Pierwszy dzień jesieni postanowiłam Wam umilić i zaczarować świat na różowo :)
Mimo, iż uważamy róż za cukierkową barwę to dobrze użyta i wprowadzona 
wygląda pięknie i cieszy oko.
Ja jestem zwolenniczką tego koloru i nawet używam różowych perfum.
W drogerii wącham zawsze różowe specyfiki a ręka szybciej sięga po różowe mazidła :)
Hmmm mimo, że ze mnie rudzielec dobrze mi z różowym i w różowym.
W domu też róż u mnie gości tyle, że bez przesady.


I w kwestii różu nawet mój mąż wie jak działam, więc sam zadziałał :)
Na rocznicę ślubu dostałam wymarzony zapach który od dawna mnie czarował.
Pachnie obłędnie !

















I pora na smakowite, różowe dodatki !
Coś Wam wpadło w oko ?
Jakieś marzenia ?


















Czy zamiłowanie do różu skończyło się u Was wraz z końcem dzieciństwa ?
Nie sądzę.





Do następnego napisania !




Zoyka

15 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !

Z falami, w piaski i na słońcu




Jak cudnie obudzić wspomnienia !
Choć wcale nie takie odległe i bardzo przyjemne.
Pierwszy raz byliśmy w Dźwirzynie.
Nasz domek znajdował się zaraz przy plaży.Szum morza nas budził a potem usypiał.
Piękne plaże u schyłku lata mnie zauroczyły.
Przyznaję,że psychicznie bardzo odpoczęliśmy ale fizycznie byliśmy bardzo aktywni co skutkowało zasypianiem w locie jak tylko wracaliśmy do domku.
Na obiady jeździliśmy do Kołobrzegu. W którymś z przyszłych postów pokażę Wam gdzie można świetnie zjeść.

Odwiedziliśmy też  MOTYLARNIĘ w Niechorzu.
Wolno latające motyle Nas zachwyciły.
Siadały na włosach,bluzkach i dłoniach.
Wiedzieliście, że motyl żyje tylko 3 tygodnie ?
I w sumie o wiele mniej było mi ich żal powystawianych w gablotkach, 
bo wykorzystywane są dopiero jak umrą.

Ale co tu dużo pisać,sami zobaczcie :) 
 












































































Życzę WAM udanego weekendu !




Zoyka

20 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !

Kolorowa zbieranina


Po raz kolejny przyznaję się, że wyprzedaże są moim uzależnieniem.
Gdzie się nie obrócę zawsze coś wypatrzę i wtedy po prostu muszę to mieć.
Dzięki temu moja kuchnia rozkwita.
Małą, czerwoną  torebeczkę w białe grochy kupiłam w Lumpexie aż za 1zł.
Była nowa i to z metką :)
Kokilki kupiłam w Leclercu po 2zł.Czosnek miałam w lodówce :)
Czerwone ściereczki w kropki również w Leclercu za ok.4zł.
Według mnie bardziej można je wykorzystać jako podkładki na stół.










Kubeczek dostałam od męża i córki.
Bardzo się z niego ucieszyłam i świetnie pije się z niego kawę bo jest pojemny....i taki ładny :)



 Miska bambusowa to nabytek z Biedronki.
Kosztowała ok. 4zł - zakup na wagę.



 I kolejne zakupy z Biedronki :)
Ceramiczne naczynia zwróciły moją uwagę bo ładne i takie subtelne.
Po przecenie 5zł za sztukę.
A komplet pałeczek - z 3,99zł przecenione na 1,5zł. 







I jak Wam się podoba moja zbieranina ?
Czas pomyśleć o gumowych meblach :) 
Dziękuję Wam również za tak liczne odwiedziny i komentarze.
Sprawiacie mi ogromną radość, że do mnie zaglądacie.
Hmm... a może nowy konkurs ?
Hamptons Home & Living trochę  Was porozpieszcza tym razem.


buziaki !

Zoyka

26 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !

Oswajam się ze Scandi





Tylko się ze mnie nie śmiejcie jeśli gdzieś tu się "potknę i zedrę kolana". 
Wskazana pomocna łapa,klepnięcie po ramieniu i kop na rozpęd :)
W sumie nie jestem jakimś znawcą stylów bo chyba najlepiej wychodzą mi przeróżne mieszanki ale warto chyba "poniuchać" konkretów.
Namiętnie przeglądam Wasze blogi i wiele z Was wprowadziło i nadal wprowadza
do własnych mieszkań styl skandynawski.
Wiem, że wykorzystanie funkcjonalności i prostoty nie wystarczy by zapanować nad scandi.
Dlatego szukam inspiracji bo pokój mojego syna to kolejny punkt z mojej roboczej listy.
Wiele fajnych dekoracji do domów w stylu scandi znalazłam - TUTAJ - klik.
Coolery są odjazdowe i tak mi się ich zachciało :)
 Rzućcie na nie okiem !
Myślę też o tych hokerach - TUTAJ -klik.








W efekcie poszukiwań powstał taki mood board.
Królują oczywiście jasne kolory i naturalne tkaniny.




I pomyślałam sobie ,że taki rozkładany FOTEL byłby fajnym dodatkiem 
i wpasowałby się idealnie w cały koncept.
Jak myślicie ?
Mnie osobiście podoba się jego prostota i cała ta wielofunkcyjność.











Z głową pełną pomysłów i zamierzeń uciekam i rzucam się w ciąg dalszy 
domowo-powyjazdowej Sodomy i Gomory :)



Do następnego napisania !



Zoyka

14 comments:

Będzie mi miło jeśli pozostawisz po sobie znak :) dziękuję !